Przejdź do komentarzyCentyliard i pół
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2024-09-10
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń107

jeszcze jesteś zbyt daleko. niemuskalna. więc 

przyciągam, mimo wszelkich niedogodności. 

silniej, niż pozwalają prawa logiki. 


i lecisz na bezczelnego z prędkością nadświetlną, 

równocześnie wchodząc w interakcje ze wszystkim, 

co możliwe: od historii najnowszej po antyk i przyszłość. 


przyklejają się do ciebie tabuny innych ludzi, 

dzieci, twoje, przysposobione, odsposobione, 

domy, całe i w kawałkach, 


wyjątkowo wulgarny cyborg Aleksiej, który tak strasznie 

klnie w języku Putina, cyjanotypie, zakrztuszenia się, 

bogobojni użytkownicy aplikacji Christinder, 

łożyska, tragedie i łzy szczęścia obcych osób, 

kiście memów, pęczki eksperymentalnych 

dźwięków, podpiosenki, do tego: resztki mebli, 

odłamki randek, krzyków, jakieś potłuczone echa. 


niedługo stajesz przede mną, tak różna od samej siebie. 

niczym jeż, kłująca igłami świerków, szczeciną 

z nieogolonego policzka faceta, któremu się 

podobałaś, ale nic z tego nie wyszło. 

nawet nie zdążyło się zacząć. 


będziesz chrzęścić, napęczniała. pogłaskam. 

mocno. wyliczanka zredukuje się niemal do zera.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×