Tekst 27 z 32 ze zbioru: ŁAGODNA. ŁATWA
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2024-10-03 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 75 |
Nie mógł zasnąć. Już jawy
przeżył z nią skrzący sen.
I gdy zamykał oczy
widział ją, nie czerń nocy.
Lecz cierń w nim tkwił. Obawy
czerw coraz radość toczył -
czy Bóg ją aby stworzył?
Zjawą się zauroczył?
Tak pędził przed się, hen..
Przez płowe stepu morze,
by zew zagubić ten.
Aż po zachodu zorze.
Ale wracał w to miejsce.
Nieświadom. Znów. Ot, tak.
I stojąc przy jeziorze,
czekał na nimfy znak.