Tekst 93 z 103 ze zbioru: Listy
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2024-10-07 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 139 |

jak tysiąc słońc płonie wiersz
za zasłoną kryję twarz
to wszystko co mam w sobie
głęboko chowam myśli
sekrety maluję na płótnie
szkicem na papierze
dłutem w drewnie
jak w teatrze gapię się na scenę
kilku aktorów ciemne światła
iskry w duszy jak minione nadzieje
opłakuję łask doświadczenie
schylam głowę w podziękowaniu
jak wieszcz głodny pod drzewem
spragniony wiedzy niespokojny
karmię się każdym dniem
nieświadomy przeznaczenia
brnę na głębokie wody
ochrzczony i namaszczony
składam pokłon tym przede mną
nadchodzi jak nocny gość nieproszony