Przejdź do komentarzypoczątek grudnia w lesie
Tekst 136 z 141 ze zbioru: tęsknoty
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2024-12-07
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń47


Krok za krokiem

coraz głębiej nurkuję w lesie

nagie drzewa rzucają cienie

te igrają z lśnieniem słońca

ścieżki nie widać brodzę w liściach

dziki już tu były

stopy walczą z ich śladami

jest tak cicho

słychać tylko szepty wiatru i mój oddech

widzę jakiś ruch nieopodal

to dwie sarny umykają  w gęstwinę

czas do domu

wracam

pozostawiając za sobą

zapach mokrej ziemi

i zszarzałych traw



  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×