Przejdź do komentarzyto było coś fajnego
Tekst 248 z 248 ze zbioru: Zielone lustro
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2025-02-12
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń26

nie było mi dane

trzymać cię w objęciach

czas szybko gnał jak wiatr

z moich ramion porwał ciebie

jak liście spod drzew

rzucił gdzieś daleko


w myślach

pozostawiając wspomnienia

światło latarni i cień na brzegi


Bóg nie widział razem nas

łączyło wiele miłość i przyjaźń

z każdym kolejnym krokiem

odchodziła wstecz


ktoś mi powiedział że

nasza miłość jest zbyt piękna

kochałaś jak kolor niebieski

spędzaliśmy wspaniały czas


byłaś prezentem który

uleciał jak pył na wietrze

teraz

mieszkamy razem w zmyśleniach

spotykamy się w snach


wspominamy serię zdarzeń

skąd i dokąd zmierza czas

muzyka w nas ogień co zgasł

nie zgadzam się z tym


nasza miłość

płynie gdzieś w duszy

co mi powiesz gdy

spotkamy się na ulicy

przejdziemy obojętni

mijającym spojrzeniem

czy wpadniemy sobie w objęcia

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×