Przejdź do komentarzyballada o morzu
Tekst 31 z 61 ze zbioru: Biały dogon
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2012-08-10
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2896

kołysz się 

we mnie powoli 

 

niczym spokojna fala 

uderzaj delikatnie 

o ściany kabiny 

lekkim podmuchem oddechu 

zamknij oczy 

wpraw w drżenie rzęsy 

 

a na najcieńszej strunie 

zagraj mi 

najsmutniejszą balladę o morzu 

 

i o tym 

co być nie może

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Delikatnie wyrażona tęsknota, bez gwałtu narowistości dużo spokoju melancholijnego co do mnie przemawia mocno :)
avatar
Piękne poetyckie marzenie z subtelnym erotyzmem.
avatar
Mnie się bardzo podoba...
avatar
Powoli, delikatnie, a robi mocne wrażenie!
Na początku nie byłam przekonana co do wyrażenia "ściany kabiny" - takie prozaiczne, ale po kilkukrotnym przeczytaniu wiersza dochodzę do wniosku, że jest świetny.
avatar
Płynie się po tym morzu poezji.
avatar
Piękna ballada o rozkołysie pośród bezmiarów miłości






której nie wolno wiązać z nikim i z niczym konkretnym. Miłość jest niezmierzona jak ocean. Nie mierzymy tego ni kroplomierzem, ni wanną, ni basenami, ni-czym
© 2010-2016 by Creative Media
×