Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | utwór dramatyczny |
Data dodania | 2013-01-18 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2665 |
Przesłanie
-Znasz książkę” Alchemik` Coelho?
-Nie czytałem ...mam wrażenie ,że to propozycja raczej dla kobiet.
-A skąd ta pewność?
-Miałem ją przez chwilę w ręku ,ale nie podobał, mi się ubogi język... poza tym banał , banał pogania...,ale orientuję się w problematyce i czytałem recenzje.
-A słyszałeś,,że pewien psychoterapeuta napisał książkę stanowiącą analizę psychologiczną przypowieści Coelho, przeznaczoną dla ludzi biznesu?
-Po co?...Czyż Alchemik nie niesie wystarczająco jasnego przesłania?
-Wiesz, Oni, no ..ludzie biznesu , do nich trzeba mówić zrozumiałym , konkretnym językiem .
-Czyli prosta historyjka o poszukiwaniu skarbu , wierności własnej intuicji i marzeniom , po poddaniu specjalnej obróbce stała się strawna i pożywna dla kadry menadżerskiej?
-Właśnie.
-Dziwne ,że nikt nie wpadł jeszcze na pomysł by podobnym zabiegom poddać przypowieści biblijne.
-Miałeś jakąś konkretną na myśli?
-Na przykład :„O synu marnotrawnym”. Historyjka do bólu ckliwa i sentymentalna, na dodatek opowiedziana bardzo nieudolnym językiem ,pełnym powtórzeń i wyjąkanych zaimków. Należałoby ją uwspółcześnić i przełożyć uniwersalne przesłanie na bardziej skomplikowane , a jednocześnie łatwiejsze do zrozumienia...
-Żeby i prosty menadżer mógł pojąć ?
- Raczej odczuć w kontekście własnego, pełnego chaosu i odciętego od ważnych wartości ,życia.
-Myślisz ,,że psychoterapeuta da radę?
- Jakby się postarał.?...
oceny: bezbłędne / znakomite
To, do kogo kierujemy swój przekaz, określa przekaz. Mówiąc prościej, powiemy, że w książce dla kucharzy napiszemy o czym innym niż tej dla menadżerów, dla dzieci o czym innym niż dla dorosłych itd., itd.
To, do kogo mówisz, decyduje o tym, CO MÓWISZ.
Jak napisać o synu marnotrawnym tak, by ŻADEN SYN NIGDY JUŻ NIE ZESZEDŁ NA MANOWCE??
- oto jest pytanie