Przejdź do komentarzySTRAŻNIK I KAT
Tekst 220 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2013-01-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3239

STRAŻNIK I KAT


ból się prześliznął zmyliwszy straże

dumny z ochotą cięciwy splata

niezwykły strateg znawca oręża

widać wprawiony w licznych krucjatach


potrafi pełzać w ukryciu czyhać

z rzadka łaskocząc cel upatrzony

potrafi nagle jazdą uderzyć

zdobywa twierdze miażdży bastiony


ból ma coś z kata i ze strażnika

więc wiecznie jestem jak na rozdrożach

choć nienawidzę doceniam czujność

bo któż ostrzega że w ciele pożar


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Rozumiem doskonale przesłanie wiersza, zwłaszcza gdy boli mnie kręgosłup i nie mogę pisać na komputerze...W wierszu świetnie wymyślony koncept; mądra puenta i przenośnie przepływające z kultury w fizjologię. Czyta się lekko, potem rozmyśla i to jest najważniejsze w poezji. Pozdrawiam!
avatar
Myśl przewodnia tego wiersza bliska jest wielu ludziom. Nie da się przejść przez życie bez bólu. Oby jak najrzadziej go doświadczać. Życzę zdrowia.
avatar
Czytam, rozmyślam i przeżywam, a jednocześnie potwierdzam, że nie da się przejść przez życie bez bólu. A czuję to szczególnie teraz, gdy dopadło mnie lumbago.
© 2010-2016 by Creative Media
×