Autor | |
Gatunek | bajka |
Forma | proza |
Data dodania | 2013-02-15 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3547 |
Jezus, Budda i Osho
Jezus i Budda grali w karty i zupełnie nie przeszkadzało im ,że jeden uważany był a z Boga , a drugi za człowieka . Grali w grę zatytułowaną „Samsara”,ich ulubioną. Jezus co prawda chciał jej nadać inną nazwę ,lecz w końcu zgodził się mimo, że tchnęła zbyt orientalną nutą . Karty w tej grze nieustannie się zmieniały , tak jak i sam proces życia i nie było przegranych ani wygranych, zaś kolejne światy wyłaniały się i ginęły na kupce kart. W pewnym momencie do grających podszedł Osho i powiedział : „Widzę ,że gracie także moimi kartami”
-Masz na myśli „Zen Osho Tarot” ?
-Owszem dodaliśmy je do puli, są całkiem niezłe.
-Mogę popatrzeć jak gracie?
-Trochę to dziwne ,że chcesz przebywać w naszym towarzystwie. O ile sobie przypominam uważałeś ,że religie zniewalają człowieka, ponadto zawierają szereg absurdalnych dogmatów i powinny zniknąć z powierzchni ziemi.
-I nadal tak uważam,co nie zmienia faktu, że zawsze można pograć.
-Ciekawe czemu ?...przecież nie chciałeś nas znać .Dlaczego teraz?
Teraz sytuacja się zmieniła, ale ...jak chcecie to pójdę do Mahometa ,który gra sam ze sobą kartami bez żadnych wizerunków.
-Wolisz z obrazkami prawda?- powiedział Budda patrząc na skurczoną sylwetkę Osho.
-Tak ...jest także w końcu okazja żeby pogadać .
-Pogadać ? o czym ?... czy za życia nie powiedziałeś wszystkiego? Przecież wybrałeś wolność zamiast współczucia.
- Nie należy mylić współczucia z tanim sentymentalizmem, ani mamić ludzi wizjami bogów ani piekieł. To nie ma nic wspólnego z miłosierdziem.
-Mamić?A jak myślisz gdzie teraz jesteś ?
-Nie wiem.
Jak to nie wiesz ? Nie pamiętasz co mówiłeś o byciu „tu i teraz”? ... więc jesteś w” tu i teraz”, co nie znaczy, że za moment nie znajdziesz się w innym „tu i teraz..przykładowo w jednym z sześciu światów- samsary - powiedział Budda ,na co Jezus dodał :”albo w czyśćcu ... wszystko zgodnie z wyznawanymi za życia poglądami”.
-Nie wiem gdzie jestem , co nie zmienia faktu,że nie zgadzam się z żadnym systemem religijnym zniewalającym człowieka.
-Czy naprawdę uważasz,iż ludzie dorośli do wolności?
- Poza tym czymże jest wolność bez współczucia? - dorzucił Jezus.
-A wy tylko swoje :współczucie ,cierpienie...życie jest cierpieniem. Przecie życie jest pięknym, spontanicznym procesem, który nie może być ujęty w żadne schematy, inaczej jesteśmy wewnętrznie martwi i,pozbawieni energii, ciągle zawieszeni pomiędzy przyszłością a przeszłością . Mam serdecznie dosyć cierpienia.
-Nie można odmówić ci pewnych racji- powiedział Budda. stare systemy muszą upaść. Gdyby miałoby być inaczej ,czyż gralibyśmy dziś razem?
-Radość i cierpienie są z sobą nierozerwalnie związane, lecz najwłaściwsza jest droga środka – rzekł Budda , a Jezus spojrzał na niego i dodał :”Najlepsze jest to w co szczerze wierzymy.”
-No nie!... -wzburzył się Osho .Jeżeli grupa fanatyków będzie wierzyć w święty pieniek i w wniebowstąpienie konara nawet wtedy mamy uznać ich prawdę?
-Przecież nie chodzi o prawdę, lecz o drogę serca.
-Zechciałbyś wybrać jedną z kart -powiedział nagle Jezus, przerywając dyskusję w kluczowym momencie.
-Pomyślałem,że powinieneś zdać się na los.
-Los ?
-Wybierz proszę kartę .
Spojrzał Osho na kupkę kart wszelkich rodzajów pochodzących z wszystkich czasów. -Powinniśmy je potasować -rzekł Budda i po chwili wszystkie karty same zaczęły się tasować mieszając epoki i style.
-Tylko jedną?- zapytał Osho .
-Tak -jedna wystarczy.
Wtedy Osho zamknął oczy,wyciągnął rękę przed siebie i złapał kartę. Kiedy je otworzył zobaczył ,że jest o jedna z kart ,zwanych jego imieniem, należąca do zbioru opracowanego przez wiernych uczniów. Osho podał Jezusowi wizerunek małych Arkanów opatrzony mianem: „ Wyczerpanie”. Mogę odczytać ci jej znaczenie-rzekł Jezus:” Oto portret kogoś kto zużył energię życiową na podsycanie gigantycznie śmiesznej machinerii tworzenia poczucia własnej ważności i efektywności działania. Tak bardzo był zajęty kontrolowaniem wszystkiego co się da,że zapomniał o odpoczynku (... )Życie to nie firma ,którą trzeba zarządzać,ale tajemnica, którą trzeba przeżywać.”*...
-Ależ!- przerwał Osho. To są moje poglądy!, moje własne zapisane przez uczniów słowa ..ale przecież ja byłem zawsze spontaniczny i nieprzewidywalny, opierałem się wszelkim schematom... nieee, to musi być pomyłka . Czy mogę jeszcze raz spróbować?
-Nie -powiedział Budda . Jedno życie jedna karta .
Wtedy Osho wziął swoją kartę na plecy i udał się przed siebie ,a ponieważ nie należał do żadnego systemu ,żaden świat go nie pochłonął . W bezbrzeżnej przestrzeni istniał tylko on , jego karta i eony na zrozumienie jej prawdziwego znaczenia .
Osho- charyzmatyczny i kontrowersyjny mistrz duchowy pochodzący z Indii.
*- karty”Zen Osho Tarot „wydane przez KOS.
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
A już w postaci tak jak ta niesłychanie rozbudowanej alegorycznej sceny??
Gdzie? U kogo?! Rzadkość tak rzadka jak ten biały kruk!
Współistnienie wszystkich nurtów religijnych na Matce Ziemi - z jednoczesnym zanikaniem tych starych, przebrzmiałych (co od tysiącleci ćwiczymy jako starożytny słowiański naród również my-Polacy) i narodzinami kolejnych, nowych
/tutaj ukazane jako wręcz boska scena gry w karty starego Buddy z młodym Jezusem/
- to koronny dowód na to, że...
Ano, właśnie: na co to jest dowód??
Poczytajmy, co mówią na te tematy chociażby nasi polscy religioznawcy