Przejdź do komentarzyNapowietrznym szlakiem
Tekst 54 z 141 ze zbioru: a
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2013-03-22
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2348


Błądzę moich myśli napowietrznym szlakiem,

słów stalaktyty mienią się pryzmatem.


Nie badam ich natury, nie oceniam wcale,

rozsypane sekundy szczebiocą wytrwale.


Snują się przedwieczorne korowody zdarzeń,

litanię celebrując z obumarłych marzeń.


Morfeusza kraina wzywa mnie i mami,

słów stalaktyty barwią się jej snami.


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo dojrzały, ciekawy wiersz. Pozdrawiam
avatar
O, ciekawie :)

:)))
avatar
Jedynie napowietrznie i abstrahując mamy szansę przedwieczornie jeszcze dotrzeć do zabarwionej szczęśliwymi snami krainy Morfeusza :)
© 2010-2016 by Creative Media
×