Przejdź do komentarzyktoś
Tekst 40 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2013-06-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń4523

wiersze > skot

 
miałem być wydmą 

z ustami pełnymi piasku 

wylegiwać się bez końca 

bezczynnością prowokować czas 

 

drzewem cały w drżących liściach 

dyskutując z wścibską nocą 

o plamach na słońcu 

 

ciszą tą świtem nad jeziorem 

lub wyczekiwaniem 

kiedy padają ważne słowa 

ograniczone przestrzenią 

 

ale stoję jak golem 

powtarzam czyjeś grzechy 

głupie żarty nadzieje 

 

tylko oczy mam swoje 

bez cienia skrępowana 

uległe w słońcu
  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ten ktoś (patrz tytuł) - to podmiot liryczny, ja, który miałem być

- wydmą z ustami pełnymi piasku;
- drzewem całym w drżących liściach;
- ciszą tą świtem nad jeziorem.

Niestety, nieubłagane jutro zawsze weryfikuje wszystkie nasze zamiary i plany, dlatego

/dzisiaj/ stoję jak golem

(vide kolejne strofy)
avatar
Ale to nie klęska! Stopniowa (sic!) rezygnacja - to wprawdzie pyrrusowe, lecz w bilansie życia to zwycięstwo

tylko oczy mam swoje
bez cienia skrępowania
uległe tylko w słońcu

(końcowe wersy - cytat z pamięci)

Oczy są zwierciadłem duszy - a bohater wiersza patrzy na świat okiem nieustraszonym. Ujarzmia je tylko jedno - blask Wszechmocnego Słońca
© 2010-2016 by Creative Media
×