Autor | |
Gatunek | biografia / pamiętnik |
Forma | proza |
Data dodania | 2014-09-04 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2769 |
Raziły mnie urwane guziki i zmierzwione wyglądy. Uważałem, że trzeba być zwartym i gotowym, bo może ktoś przyjść, znienacka zaskoczyć mnie wizytą i zastać w kalesonach opuszczonych do połowy twarzy. A ponieważ nie tęskniłem do pomocy, twierdziłem, że dopóki mam sprawne ręce, sam sobie pomogę, że dopiero wtedy, gdy będzie ze mną gorzej, zmienię zdanie. Toteż pędziłem uparty żywot „zwolennika zaradności”.
Mawiałem, że każdy dźwiga kowadło swojego przeznaczenia i nie powinien zbyt wcześnie pieścić się ze sobą, bo jest czas na chodzenie i jest na leżenie odłogiem. Samokrytyka, jakiej się poddawałem w zależności od nastroju, albo była bezkompromisowa, sarkastyczna i lodowata, albo pełna tolerancji i usprawiedliwień, które miały oświetlać moje postępowanie, unicestwiać przeszkadzające mi resztki poczucia winy, toteż ze smutkiem stwierdzałem, że wszystko było dla mnie odmienne: zdarzało się za późno i tkwiło we mnie za każdym razem inaczej, że albo występowało zawsze, albo działo się zaledwie i chwilowo.
Jak ludzie złożeni z przeczuć, zamknięci w swoich `wieżach milczenia`, warowniach ze słoniowej kości, z zapamiętaniem oddają się swoim przeżyciom i urazom, żyją w stanie ciągłej frustracji, tak i ja, poniekąd intuicyjnie, poniekąd szóstym zmysłem, wiedziałem, że niezależnie od tego, który odcień słońca, czy która ciemność księżyca przeważy we mnie, niezależnie od tego, co zrobię, a czego nie zdążę, już nie przechytrzę zamiarów świata, lecz z nim przegram.
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdeczności
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
raziły mnie..., uważałem..., nie tęskniłem..., twierdziłem..., pędziłem... itd., itd.
rokuje, że przyszłość koniecznie powinna być
l e p s z a,
bo przecież my-Polacy najczęściej uczymy się na swoich błędach,
ale
chyba każdy widzi, że jako zwykli normalni ludzie wcale lepiej - o włos lepiej! - nie żyjemy :(
To po co nam w ogóle ta literacka formuła - i przeszłość??