Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-02-07 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2912 |

ŚNIEŻNA KULA
przecisnąłeś smukłą szyję przez przerębel
głowa wcześniej przywitała się ze światem
lecz to przecież nie wystarczy do istnienia
jakże istnieć lodowatym automatem
wypieszczone sterylnością w martwych dłoniach
prażyć wafle koronkowe skręcać smaki
jakże istnieć gdy dwie trzecie utracone
lepiej spłonąć śnieżną kulą - ot dla draki!
oceny: bezbłędne / znakomite
"spłonąć śnieżną kulą" to głęboka przenośnia, rozpuścić się, zmienić, nawet gdyby miało to oznaczać słabość.
Nie trzeba zawsze rozumieć, jeśli się czuje.
I to wystarczy za komentarz. Pisz co czujesz.
oceny: bezbłędne / znakomite
Życie tak czy owak... szkodzi.
prażyć wafle, koronkowe skręcać smaki
(patrz stosowny fragment)
z przecinkiem po waflach