Przejdź do komentarzyPO SWOJEMU
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2015-02-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2942

PO SWOJEMU 


mgłą wygładzam sine kanty uniesienia 

płoną usta od kostycznych śladów bicza 

chwytam bliźnich po omacku i do kosza 

głaszczę cętki drapieżnika - pełznie cisza 


stygną oczy na chabrowo milkną nozdrza 

kaszle skóra zachłannością - więcej tlenu! 

zwalnia tempo diabli ogon duka dusza 

mea culpa mea culpa! po swojemu

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Nooooo, i co dalej? Zawirowana jestem ;-))))
avatar
"A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój..." tylko dusza nie ta sama.
avatar
Przepraszam za 2xbd lecz z ort. jestem chodzącym dnem a o poziomie wiersza powie historia. Ale wracając do codzienności utworu rzeknę tylko tak: tak muzyka tego wiersza poplątała mi sens, że nie wiem już dokładnie czy piękniejszy w nim sens czy ona sama. Niskie ukłony dla autora i Befana di campi.
avatar
Ten wiersz pulsuje w czytelniku, jesteś mistrzem.
avatar
Nie masz za co przepraszać Bartymeusz. Nie chodzi mi o oceny, ale uczucia czytelnika. Dzięki za te uczucia :)

Cytro, jesteś zbyt pobłażliwa, ale to miłe :)
© 2010-2016 by Creative Media
×