Piotrze, pojawiłeś się :-)))

Ten "Burczymucha", no nie :-D :-D :-D Dodatkowo powinno beknąć mu szczawiem, a posrać [będę brzydka, trudno!] - mirabelkami.

Bardzo serdecznie :-)))

P.S. Mam dla Ciebie słoiczek konfitury, natomiast Twoją czekoladę nadal przechowuję w tej ofiarowanej mi biografii Fuersta Bismarcka.

Dalej serdecznie :-)

befano*, człowiek omylnym jest...

Limeryk świetny. Cieszę się, że dołączyłeś do grupy uprawiającej ten rodzaj twórczości. Strzeż się jednak zawoalowanych przyjaciół. Oni tylko czekają na najmniejsze potknięcie.

janko* - chyba Cię zawiodę, limeryki są na obrzeżach mojego pisania.
Dzięki za ostrzeżenie, ale ja mam sprawdzonych przyjaciół, a nawet przyjaciółki;)

dołączam,znakomite to i może ja kiedy dołączę :))

Postscriptum, przepraszam za powitanie. Rozumiem, że wystąpiłeś w kolejnym wcieleniu, co wynika z treści komentarzy niektórych użytkowników.

janko* - niektórym użytkownikom zasygnalizowałem, że są omylni. jestem tu od niedawna, powiedziałbym żartobliwie - portalowy narybek. dziękuję za powitanie, kłaniam się:)

Postcriptum Miły! Pomyliłam Cię z "pstro" ;-))) Co to znaczy skleroza bądź przeciążenie twórczą pracą?

A tej pracy mam rzeczywiście sporo, dlatego - wybacz :-))) - starej lwowskiej patrycjuszce :-)))

befano* miła, jak widzisz nie jestem pstro*:)
jak to zawsze mówię: mylić się jest rzeczą ludzką, wybaczać boską...
miłego wieczoru:)

"Pstro" znowu gdzieś mi się zgubił :(. Natomiast z tym "Postscriptum" to...

moja autorsko-komentatorska działalność na Portalu o nazwie Twojego nicku :-))), dlatego oraz przypuszczalnie -

całe nieporozumienie.

A i tak jesteś bardzo miłym Użytkownikiem oraz oryginalnym Autorem. Kto wie, może czytając Ciebie polubię także limeryki?

Bardzo serdecznie :-)))

befano* - w takim razie nie wiem czy zdążysz polubić limeryki, bo jak pisałem wyżej, to moje przyszywane zajęcie.
Ale podobno ja dam się lubić, takie chodzą słychy po mieście, ale to tylko pogłoski...

Pozdrawiam:)))

udany limeryk

Przyszłość przed nami :-))) więc się okaże :-)))

Bardzo serdecznie :)))

Bardzo dobry limeryk:)

Świetny limeryk:)Pozdrawiam :)

Dziękuję Paniom:)

Kramarz spod Lubczy
Jadłem tam kupczy,
Bo baba przepadła -
Ktoś inny ją /obraca/.

:(

Suchy Stefek jak szczapa,
Jego lumpy dziurawe i czapa,
Burczy mu w brzuchu i burczy.
Ktoś mu babę /obraca/, aż furczy