Tekst 11 z 61 ze zbioru: Antidotum
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-10-14 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2188 |
Wsiądźmy na łódkę i płyńmy po morzach
przeżyć głębokich, niech fala nas niesie
w podróż namiętną nieznanych uniesień;
zakotwiczymy, gdy zgasną przestworza.
Wznieśmy na wodzie pałace z przeżycia,
niech je unoszą gorące Golfsztromy;
aby się sycić tym rejsem szalonym,
wcześnie dzień budzić i późno zasypiać.
Wzniećmy na sobie pasaty i szkwały,
w jedno splątani, niech świat nie istnieje,
jakby się poddał czeluściom zuchwałym.
Maszt się kołysze, namiętność pęcznieje;
trzeba powstrzymać ten moment wspaniały,
chociaż czas stał się okrutnym złodziejem.
foto net
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :-)))
Dziękuję Paniom za wspólny rejs:)))
Nie pamiętam konstrukcji sonetu. Wszystko jedno, bardzo w moim guście, może za wyjątkiem: niesie, uniesień, unoszą (zbyt blisko siebie).
Co byś powiedział na: unoszą = piastują
oceny: bezbłędne / znakomite
A co do bezpieczeństwa powiem, zawsze o Panie godziwie dbam:)
Bardziej po naszemu*: w kwartynach (tetrastychach) rymy jednak abba, w sekstynach aba.
Metrum - daktyl czterostopowy z kataleksą.
Bo mam z pięć możliwości.
bef* - poetyka, o tylko narzędzie.
"Miej serce i patrzaj w serce" A. Mickiewicz