Tekst 14 z 42 ze zbioru: Uchwycić chwile...
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-12-15 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2269 |
zjawia się zwykle głęboką nocą
nie budząc wiatru gdy śpi w kominie
ptaków co skrzydła w modlitwie wznoszą
by nie nastały mrozy olbrzymie
pierwsze nieśmiałe płatki upuszcza
niknące szybko w rozmytej ziemi
na szybach toną w wilgoci strużkach
nazbyt są słabe by świat rozbielić
bliżej świtania chłód się nasila
ścinając trawy i srebrząc drzewa
w cyklu natury zaledwie chwila
niczym kobieta kaprysy miewa
cały czas pada lecz ciężkie chmury
pełne po brzegi nad lasem wiszą
gdy głowę sennie w poduszkę tulisz
śnieżycą pękną z poranną ciszą
oceny: bezbłędne / znakomite
Bardzo serdecznie :)))
Na moim podwórku zielono, Alpy zadziwione :)
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Tak miło jest Ciebie tutaj znów widzieć. :)
oceny: bezbłędne / znakomite