Tekst 13 z 213 ze zbioru: międzyczas
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2017-02-16 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2143 |
Jestem tam, gdzie metafora ziemi
dotyka słowem nieba.
Dlatego jest we mnie radość,
smutek na przemian
i dziwna siła do pisania wierszy.
Jest we mnie rozpacz matek
i ziemia zroszona szkarłatną rosą
w brzozowych zagajnikach.
Przestrzelone czaszki
w ubeckich piwnicach
i ostatnie myśli Rotmistrza
szybsze od kuli.
Inka, czyli wolność
i jej włosy kaskadą wijące się
w tunelu wietrznego poranka,
jak noc ciemna w granatowych igłach.
`Jest mi smutno, że muszę umierać.
Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)))
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite