Tekst 255 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2017-02-18 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2749 |
Z tarczą, czy na tarczy?
Starczy, czy nie starczy?
A jakie wasze prognozy?
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2017-02-18 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2749 |
Z tarczą, czy na tarczy?
Starczy, czy nie starczy?
A jakie wasze prognozy?
"Starczy, czy nie starczy?
Oto jest pytanie."
oceny: bezbłędne / znakomite
Ja, co najwyżej mogę Ci wykupić podstawowe leki, witaminy i sypkie ziółka na dolegliwości wszelkie... ;-)
W NSZZ "Solidarność" byłam, a teraz mamy Rok św. Brata Alberta ;)
;-)))
oceny: bezbłędne / znakomite
Prosta sprawa i jeden z wielu sposobów na pogodną starość. Przez całe życie budujemy dom, 180 m kw. spłacamy kredyt w ciągu 30 lat i kiedy dochodzimy do wieku emerytalnego, pomieszkujemy sobie spokojnie kilka lat w spłaconym domu, a kiedy stajemy się niedołężni, sprzedajemy dom, kupujemy za uzyskane pieniądze dwa mieszkania.
Apartament np. 70 m kw. z podziemnym garażem, monitoringiem i pełnymi wygodami... za jakieś 300-350 tys zł W Kilelcach są w tej cenie), a za 150 tys kupujemy kawalerkę np. 40 m kw. i wynajmujemy za około 1500 zł miesięcznie. Z domu powinno zostać około 100 tys, ale urządzamy apartament i jesteśmy goli na cacy. Dokładamy do emerytury wynoszącej 1500 i mamy 3000, do tego dochodzi emerytura żony, jakieś 1500 i mamy razem 4500 na miesiąc. Można żyć? Myślę, że można, ale o tym trzeba pomyśleć wcześniej. Albo w wieku 30 lat, kupujemy na kredyt kawalerkę i wynajmujemy za 1500 zł, spłacając z tej kwoty 1000 zł ratę kredytu. Za 10-15 lat kredyt sam się spłaca, a mieszkanie wynajmujemy dalej i dokładamy sobie do emerytury. Bezboleśnie, bezpiecznie, bo mieszkania stale mają na rynku wartość, którą możemy poświęcić na dołożenie do Domu Spokojnej starości i tam sobie spokojnie umieramy, a po nas, choćby potop. Psioczenie na rządy i koniunktury, to jedyne, co Polacy potrafią najlepiej, ale żeby przeanalizować bezsensowne 8 lat rządzenia przez prokomunistycznego POkurcza, to już niewielu daje sobie z tym radę, ulegając ogólnej, antyrządowej nagonce.
Adela, zatem porozmawiajmy sobie... napisz, co Twoim zdaniem zabrał Ci aktualny rząd, albo co zamierza zabrać? Zapraszam do dyskusji.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
w zawodzie nauczyciela, urobiona po łokcie (żeby jakoś przeżyć z dzieckiem, pracowałam także w wakacje), przepracowałam 31 lat na różnych poziomach kształcenia od ośmioklasówki przez szkoły średnie po szkolnictwo dla dorosłych.
Moja emerytura dzisiaj to "na rękę" 1.600 z groszami miesięcznie.
I nie jest to jakiś fenomen w skali kraju, ponieważ mój święty Ojciec, też nauczyciel, pracując na różnych stanowiskach (w szkołach średnich) - od szeregowego nauczyciela po fotel dyrektora - niczego poza siwymi włosami się nie dorobił.
Jeśli wybierasz w życiu zawód pasję-misję, u nas w Polsce nie zarobisz nic. Dotyczy to budżetówki, ale także tzw. wolnych profesji takich jak pisarz, śpiewak, rzeźbiarz itd., itd.