Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2017-03-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1740 |
Na ulicy Poezji
w Starej Miłosnej
pod 13-tką mieszka dziwny człowiek.
Ludzie idą po bułki na śniadanie
zaprowadzają pociechy do szkoły
on już krąży po ulicach
z kajecikiem w ręku
opisuje zjawiska.
Oczy jak pulsary
na głowie kopka siana po burzy
twarz łagodnej tępoty
ubrany w strój psychodeliczny.
Dwa pociągi jadą naprzeciw siebie
w ostatniej chwili
wskoczyły na właściwe tory
cuchnący kontrast miasta
otoczony białymi ścianami
sypialnie bez oczu
jedni podążają na ósmą
drudzy w przeciwną stronę
smutne twarze przyklejone do okna.
Niecierpliwa chwila przyjścia
akuszerka odebrała poród
on stoi nieruchomy
w rozkosznym bólu
w obecności słońca
kradnie pocałunki przechodniom
napełnia usta wycyzelowanym
rezonansem morficznym.
- Mamo - zapytało dziecko - kim jest ten pan?
- Chodź! Nie zwracaj na niego uwagi.
oceny: bezbłędne / znakomite
Na ulicy Poezji
w Starej Miłosnej
pod 13-tką mieszka
dziwny człowiek.
/i dalej/
(...) już krąży po ulicach
z kajecikiem w ręku
opisuje zjawiska.
/i jeszcze dalej/
(...) stoi nieruchomy
w rozkosznym bólu
kradnie pocałunki przechodniom
napełnia usta wycyzelowanym
rezonansem morficznym.
W tym ostatnim wersie znajdujemy kolejny kod odczytania - tym razem z dziedziny parapsychologii.
Odłuszczona od swoich jednostka (obcy wśród stada) żyje jak ów słynny filmowy długodystansowiec: mijając wszystkich i nie nawiązując z nikim żadnych bliskich relacji