Przejdź do komentarzy2 minuty
Tekst 20 z 34 ze zbioru: farfluchy i inna drobnica
Autor
Gatunekobyczajowe
Formaproza
Data dodania2017-08-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2156

2 MINUTY

To było ładnych parę lat temu. Żyłem wtedy w takim rytmie: wracam z pracy kolo 15.00, jem obiad i wychodzę z córką na podwórko, gdzie czekają na nią już inne dzieci. I tak do wieczora. Jedząc obiad oglądałem wiadomości.

Tego dnia  pokazano historię z Warszawy. Pan z panią, ni z tego, ni z owego, rozpoczęli stosunek płciowy na środku parkowej alejki, co zrejestrowały kamery monitoringu.  Żadne tam wymyślne wygibasy, takie zwykłe pierdolenie. I po dwóch minutach całą akcję przerwał i zakończył patrol Straży Miejskiej. Co za historia!

Więc schodzę na podwórko, a tam zajęcia w podgrupach – dzieci osobno, choć nieopodal, a dorośli osobno przy ławce, ale mając latorośle na oku. No i opowiadam to, com zobaczył w telewizji – pokazano fragment zapisu  z kamery monitoringu.

Dwie minuty? Ja po dwóch minutach już zapalam papierosa – lekceważąco macha ręką Tomek.

Dwie minuty? Ja po dwóch minutach to już kończę papierosa – przebija go Paweł.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
"gdzie czekają na nią już inne dzieci" - gdzie już czekają na nią inne dzieci
avatar
Nasi panowie w te klocki są już w światowej czołówce sprinterów
© 2010-2016 by Creative Media
×