Przejdź do komentarzysonet I (pisane z natury)
Tekst 52 z 64 ze zbioru: 365
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-09-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1773

dywan z pokrzyw u źródeł rozpięty skrzydłami

wznosi się ponad wodą niemą z przerażenia

krok po kroku odbiera zieloność listnienia

nakręcając swój zegar biegnie pod głazami


krzywych linii napięcie pęka rwane w ciszy

czas zmurszały się kruszy zatrzymany zwiędły

chwile szybko zbierane mgły ranem uprzędły

a ty widzu nie widzisz słuchaczu nie słyszysz


dzień ci mówił uciekaj gdy siekę pokrzywą

wytrwaj w cieniu skrusz myśli z krwią twoją popłyną

na ofiarę masz wiersze pisane nie mową


kiedy drzewa cię przyjmą urodzi się słowo

przelęknione jak listek będzie drżeć na ustach

bo świat w naturze zmienny nie mieści się w lustrach

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jak dla mnie sonet jest trudną formułą, stąd nawet nie próbuję się z nim mierzyć. Dla autorki brawo!
avatar
Skąd inspiracja dla tak trudnej formy?
Piękny i przerażający świat przyrody, ale i taki,ktory jest prawdziwy do bólu swego istnienia,nasz ludzki świat zmienia się,kiedy przeglądamy się czasem w lustrze wody zwanej życiodajną(dziś woda mineralne)ale kiedyś studnia albo jezioro.W rzece trudno cokoliwke zobaczyć,jednak nurt rzeki jest jak czas opisany trochę złowrogo i z napięciem.Nie słysząc szumu wody-słyszymy ciszę.
avatar
Jednak wszystko płynie,jak rzeka lub chmury.Doskonały ten utwór jest:-)
avatar
Tak pisać - wielki dar. Boży dar
avatar
Natura tutaj, w tym sonecie, nie jest przyjaznym światem dla nikogo:

dywan z pokrzyw (...)
wznosi się nad wodą niemą z przerażenia

/i niżej/

krzywych linii napięcie pęka rwane w ciszy
czas zmurszały się kruszy zatrzymany zwiędły
avatar
kiedy drzewa cię przyjmą urodzi się słowo
przelęknione jak listek (...)

Pokrzywy - błogosławione zioła, które uzdrawiają i karmią wszystkie stworzenie - przelękniona błogosławiona woda - źródło wszelkiego życia - i cieniste drzewa, które w niebo emitują życiodajny tlen i oczyszczają atmosferę - tutaj są świadkami jakiejś ludzkiej /kobiecej?/ duchowej katastrofy, jaką emanuje nieledwie każdy wers
avatar
Tylko Poetka wie i widzi to, o czym większość nie ma zielonego pojęcia i na co inni są głusi i jak krety ślepi. Przyroda tylko pozornie trwa w harmonii. W rzeczywistości wszelkie życie to bezpardonowa walka o przetrwanie.
© 2010-2016 by Creative Media
×