Tekst 111 z 213 ze zbioru: międzyczas
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-03-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1632 |
chciałbym być wierszem tylko dla ciebie
w makach kwitnącym na polnej łące
i szeptać strofy upalnym latem
gdy świerszcze grają wieczorny koncert
kropelką rosy na miękkiej trawie
gdy wchodzisz boso między stokrotki
i czarnym kotem na środku drogi
trzynastym świtem nie tylko w piątek
amora strzałą gdy szuka celu
i powiernikiem najskrytszych myśli
kawałkiem nieba w deszczowe smutki
i szczęciem które może się ziścić
oceny: bezbłędne / znakomite
Zwróciłem uwagę na kwadraciki towarzyszące polskim literom. Bardzo sporadycznie zdarza się to również w wierszach Lilly. Czyżby to powiew Zachodu?
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Oto naprawdę dzieło godne mistrza! Rymy absolutnie nieziemskie, szczególnie ten "łące - koncert."
Mimo wszystko pozytywnie oceniam ten wiersz, ponieważ lubię klasykę, nawet tę infantylną.
chciałbym
użytym w trybie przypuszczającym, co wszystkie te miłosne deklaracje umieszcza w sferze abstrakcji.
Wyczulone kobiece ucho rozumie, że to wszystko - ta gadka cała - to tylko gra słowna, ekwilibrystyka poetycka, za którą kryje się męska niemoc,
bo co ci przeszkadza zamienić "chcę" w "mogę"??
Chciałbym jest jak zupa nic: ani się tym nasycisz, ani tym ogrzejesz
oceny: bezbłędne / znakomite