Tekst 9 z 50 ze zbioru: Dzień dobry noc
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-04-04 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1618 |
rozważam każdy świt pomimo,
że stygnie w nim dzień i noc
zamienia się w naszą malutką planetę
śnimy wstecz, wychodzimy z domu,
rozkładamy czterobarwną chustę
przed ołtarzem nienarodzonego dziecka
lśni niczym truchło,
tylko po to by wejść powtórnie
w moją bliznę – krwawi i karmi
się toksynami
po czym buduje jaskółcze gniazda
z których i tak wypadną
nieupierzone pisklęta.
oceny: bezbłędne / znakomite
Świetnie podany temat!
oceny: bardzo dobre / znakomite
Posługiwanie się znakami interpunkcyjnymi jest trudną sztuką. W tym wierszu używasz tylko przecinków i wolno Ci tak robić. Natomiast popełniłaś w tym względzie kilaka błędów.
a) strofa pierwsza:
- należy zlikwidować przecinek na końcu pierwszego wersu i wstawić go przed: pomimo;
b) strofa trzecia:
- zlikwidować przecinek po pierwszym wersie, a wstawić go w drugim wersie przed: by;
- wstawić przecinek na końcu strofy, co umożliwi kontynuację zdania w strofie czwartej;
c) strofa czwarta:
- wstawić przecinek po pierwszym wersie.
oceny: bezbłędne / znakomite
Kiedyś tę władzę przejmiemy jak w banku...
Ps. O ile gigant-asteroid lub karzeł-człowiek nas nie uprzedzą
emiliapienkowska dziękuję ślicznie
po co?? Żeby Matkę Ziemię zawalać każdego dnia coraz wyższymi himalajami śmieci?!
/ołtarz nienarodzonego dziecka/
lśni niczym truchło
tylko po to by wejść powtórnie
w moją bliznę
/blizna-ołtarz/ krwawi i karmi się toksynami
(vide stosowny fragment)
Metaforycznie ołtarz nienarodzonego dziecka jest równocześnie ołtarzem matki /tej, która dziecka nie narodziła/, ponieważ w sensie także czysto fizycznym
dziecko w łonie jest częścią matczynego ciała
Jeżeli się NIE ROZUMIE tego, że to matka płaci zawsze najwyższą cenę za utratę własnego dziecka, to trzeba powrócić do szkoły.
Elementarnej
buduje jaskółcze gniazda
z których i tak wypadną
nieupierzone pisklęta
(końcówka)
Ten obraz to alegoria trudów 9-miesięcznej ciąży i wielolecia matczynych starań, by w ich efekcie nieopierzony nastolatek... "wypadł" /np. przez okno na 10. piętrze, ale też na skutek zaćpania czy z powodu zabaw w Iron Mana = Kościeja Nieśmiertelnego/.
W skali roku dotyka to dziesiątek tysięcy wszystkich matek na Ziemi