Tekst 42 z 252 ze zbioru: Tłumaczenia na nasze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-04-07 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1722 |
X
Nic nie mówiłem do tej pory
O jego żonie, Czytelniku. Cała story:
To był skarbnika Boży skarb,
Ceniony skalą 1000:100,
Choć utrzymywał ją dość prosto
I czepców drogich jak sam czart
Z Paryża albo z wielkiej Moskwy
Nigdy jak dotąd nie darował. Szkolił tylko,
By czarowała wdziękiem graczy,
Wabiła śmiechem, ripost szpilką,
By się gubili. Wygrasz to inaczej?
Bez swych znaczonych kart??
To ma być jakiś taki... żart?!
Bystry jak jastrząb w lotach
Nie spuszczał z żony oka.
oceny: bezbłędne / znakomite