Tekst 16 z 50 ze zbioru: Dzień dobry noc
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-04-23 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1469 |
na zgliszczach wkrótce wyrosną kryształki
– obok kwiaty z rozebranych istnień.
jak staruszek z siwą brodą
postać z wybranego cytatu
nieistotny dla świata, chodził kiedyś po trawie
kalecząc stopy.
powiesz, że to tylko wytwór wyobraźni
tamtych znamion – uwite gniazdo
w sponiewieranym biało-czerwonym chałacie
niby nic takiego.
a ja cholernie boję się czarnego ptactwa
– dzierżę insygnia
nieurodzajnych drzew.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
powiesz, że to tylko wytwór wyobraźni
tamtych znamion - uwite gniazdo
w sponiewieranym biało-czerwonym chałacie
(patrz 3. strofa)
Zgliszcza, które krystalizują i porastają konkretnym pokłosiem, starzec z poranionymi stopy, ten chałat biało-czerwony, to czarne jak ze snów Hitchcocka stadami ptactwo - to jest także Polska 2018 właśnie!
Pamięć zbiorowa sponiewieranego narodu wlecze swoje niezapłacone bóle, nierozliczone łzy, nieskwitowane traumy w dziesiąte pokolenia. Młoda Poetka - pra-pra-wnuczka tamtych upiornych czasów - jest wyrazicielką także tego potężnego cieni zmarłych głosu