Tekst 26 z 232 ze zbioru: Dialog na dwa krzesła
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-05-16 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1716 |
nie czyń jej jagodą, maliną, cierpkim winem
niech będzie chlebem na zakwasie - niezbędnikiem
codziennych rytuałów brania w dłonie, na ząb
nie wysysaj soku, miodem smaruj i przełykaj
jak zdrową dietę bez ulepszaczy. chemia sama
wytrąca się na podniebieniu (gwałtowne wchodzenie
w reakcje, rozkładanie na czynniki - mniamm)
i takie będą wypieki jaka temperatura, że
schrupać, że kęs za kęsem. że znów, że niedosyt
nie rób z niej deseru - niech będzie podstawą
jadłospisu nie dla jarosza. ciało żytnio - pszenne
codzienna dieta z ziarnami małych słońc.
pięły się do nieba. a niebo było ponad.
nie czyń jej winną. ona nie chce abyś z niej otrzeźwiał
odstawił puste szkło ze zwietrzałą resztką wymieszaną
z kacem. z odczynem obojętnym.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
(Przecinki trochę niekonsekwentnie postawione, czasem brakuje w tekście.)
oceny: bezbłędne / znakomite
odstawił puste szkło ze zwietrzałą resztką wymieszaną
z kacem" zabieram ze sobą - całość piękna, subtelna :)