Przejdź do komentarzyKiedy...
Tekst 8 z 19 ze zbioru: Upadki i wzloty
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2011-11-20
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2446

Kiedy się rozmyjesz, kiedy się rozmażesz

Deszczem na szybie, niewyraźnym obrazem

Kiedy zaleją cię wody wielkie – jej strugi

Błotem obrzucą  twarz, ostatnim katem

Kiedy modlitwą będziesz i bluźnierstwem

Cienkim, rwącym pergaminem na stepie

Kiedy żebrać będziesz o rękę Pana Boga

I nie otrzymasz pomocy na bezludnym niebie

Kiedy wiatr i woda – niezrozumiałą, pulsującą siłą

Wyschną, odlecą – huraganem łez na Saharze

Kiedy grzmotem błyskawicy uderzą w ciebie

A nadzieja oazy pozostawi tylko... blade miraże

Kiedy się rozpłyniesz , kiedy już znikniesz

Nikłą, mgielną nadzieją na lepsze jutro

Kiedy świt ze zmierzchem idące w parze

Ubiorą cię Życie... w żałobne  futerału futro

Kiedy krwią w żyłach – milknącą, cichą  aortą

Zaczniesz krzepnąć w samotnej głębi i ciszy

Kiedy twój oddech ostatnim, wolnym statkiem

Odpłynie... i chłód...  nikt cię już nie usłyszy

Kiedy nic już nie będzie i sił nie starczy

By chcieć dalej żyć na czarnej, smutnej tacy

Wtedy Życie... powiesz tchem ostatnim

By Bóg... brak wiary... tę słabość ci wybaczył.



Zawarty w powieści`Nie wszystko w życiu`

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wiersz niezwykle intrygujący i pociągający do rozważania niemal każdego wersu. Nie będę , broń Boże, robiła tutaj analizy, ale powiem,że mnie poruszył. Myślę, że za duże w wierszu jest przerzutni, co prawda ona napędza rytm, ale miejscami trzeba wyciszyć głos, bo tutaj naprawdę się dzieje sporo w ciszy, między słowami.
avatar
Wiersz niezwykle przejmujący, utkany z tak bardzo gęstej materii znaczeń, że chwilami ciężko jest się przebić, ale niekoniecznie musi to być wadą, może nawet, zmuszając do wysiłku, lepiej pomaga w docieraniu do Absolutu...
avatar
Moi drodzy,dziekuję za wyrażenie swoich odczuć. Pamiętam kiedy go pisałam i, co było dla mnie zaskoczeniem, miałam problem z jego długością... nie mogłam przestać, przez co pewnie tak dużo sie w nim dzieje. Dziękuje raz jeszcze i pozdrawiam serdecznie.
© 2010-2016 by Creative Media
×