Przejdź do komentarzy4 rano
Tekst 2 z 15 ze zbioru: Kobieta
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-10-10
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1326

czwarta rano

ocean w przypływie

zagarnia falami

myśli nieobudzone

piąstki zaciśnięte otwiera

palce w dłoń wplata

kołysze miarowo

...

krzykiem nasyconej mewy

dzień się budzi




  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
I ładnie, i optymistycznie, i rześko :)))
avatar
Przepraszam najmocniej, ojej! Coś kliknęło mi się nie tak :) Poziom językowy oczywiście "bezbłędny" :) Jejejej, buuu :)
avatar
Faktycznie bezbłędny.
Szczególnie z tym "krzykiem nienasyconej mewy". (((:
avatar
Aha, w poezji i w prozie cyfry raczej zapisuje się słownie.
Są wyjątki, ale tutaj nie ma uzasadnienia.
Faktycznie bezbłędne/znakomite.
avatar
Befano, dziękuję :)
Puszczyku, cyfry na słowa? Dobrze, poprawię i spróbuję zapamietać.
A mewa nasycona, zdecydowanie!
avatar
Też nie rozumiem krzyku nasyconej mewy,piśatki kojarzą mi się z dziecięcą rączką.
avatar
Ocean...

piąstki zaciśnięte otwiera (??)
palce w dłoń wplata

(patrz kolejne wersy)

Ocean to synonim ogromu, żywiołu, wszechpotęgi, które tutaj kłócą się z czymś tak drobnym jak piąstki czy palce.

O 4:00 rano wszystkie mewy są NIEnasycone i dlatego odlatują na żer.
© 2010-2016 by Creative Media
×