Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | proza |
Data dodania | 2021-07-25 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 892 |
Jako się rzekło, jednoczesne ukazanie się *Don Kichota* i *Hamleta* dla nas to bardzo znamienny fakt. Mamy wrażenie, że w obu tych typach charakterologicznych ucieleśnione są dwie rdzenne, całkiem odmienne osobliwości ludzkiej natury - biegunowo różne - na krańcach osi, wokół której ta natura odwiecznie krąży. Co więcej, mamy takie odczucie, że w dwóch tych kategoriach mieszczą się tak naprawdę - bardziej lub mniej - wszyscy ludzie; i w zasadzie każdy z nas jest jakoś albo don Kichotem, albo Hamletem. Co prawda, w naszych czasach tych ostatnich /Hamletów/ namnożyło się dużo więcej niż tych pierwszych, ale przecież don Kichotowie wciąż jeszcze wcale nie wymarli.
Spróbujmy to wyjaśnić.
Wszyscy ludzie - świadomie czy nieświadomie - żyją w zgodzie ze swoją koncepcją siebie, swoim własnym ideałem, to jest zgodnie z tym, CO uważają za prawdę, piękno i dobro. Wielu z nich otrzymuje ten ideał już w jego gotowej postaci, w określonym, historycznie uwarunkowanym kształcie; żyją, ściśle trzymając się swego wzorca, jedynie czasem - pod wpływem namiętności czy z powodu życiowego przypadku - od niego odstępując, lecz per saldo nie mają żadnych wahań co do słuszności swego wyboru czy jakichś wątpliwości, inni zaś wprost przeciwnie - nieustannie przeprowadzają nad nim analizę własnej myśli. Jakby nie było, nie bardzo się chyba pomylimy, twierdząc, że dla wszystkich ludzi ideał ten, fundament i cel ich życia istnieją albo poza nimi - albo w nich samych; innymi słowy, dla każdego z nas albo to nasze własne JA staje się priorytetem, albo też będzie to coś innego, uznawanego za priorytet. Mogą tu nam zarzucić, że rzeczywistość nie pozwala na tak ostre rozgraniczenia, że w jednym i tym samym człowieku oba stanowiska mogą po sobie kolejno następować, ba! nawet w jakimś stopniu się zlewać w jedno, lecz wcale nie myślimy tutaj forsować tezy o tym, że niemożliwe są zmiany i współistnienie przeciwieństw w ludzkiej naturze - chcemy tylko wskazać na dwie odmienne człowieka postawy wobec własnego ideału, dlatego teraz postaramy się przedstawić Państwu, w jaki sposób według nas dwa te różne stanowiska znalazły swoje uosobienie w dwóch tych przez nas obranych typach.
Zacznijmy od don Kichota.