Tekst 133 z 211 ze zbioru: Prowadzeni przez gwiazdę nieba
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-01-04 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1766 |

Ręce w górze
Wrogie zbłądziły chóry
Chcąc zniszczyć ducha Polaka
Krzycząc: Ręce do góry!
To była wtedy oznaka
Zstępowała moc z nieba
Budząc chęć walki o wolność
Gdy zachodzi potrzeba
Troski o narodu bytność
Gdy ręce opadają
Wtedy przestrzeń się zawęża
Niepokoje znak dają
Że zastęp wrogi zwycięża
Przestrzeń się zawęża,
A zatem ręce do góry,
By Polak mógł zwyciężać!
(patrz nagłówek i clou przesłania)
Nikogo przy tym wcale nie obchodzi, że posługujących się kościelną łaciną
łacińskich kobiet i dzieci
już tutaj nie ma od stuleci!
Przetrwał w konserwie tylko SAM ich martwy /nie ewoluujący!/ pusty język.
Łacinę znają - i to jedynie po łebkach - księża, przyrodnicy i "medyceusze".
Ręce do góry, Polaku!
Tym wesprzesz swych rodaków
W bitwie o Rzeszów,
Skrzeszów, Raków, Maków -
I nasz Kraków!