Przejdź do komentarzyApokalispa
Tekst 56 z 110 ze zbioru: Nieco z uśmiechem
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2019-01-05
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1805

Pomału przychodzi

Ten czas co pogodzi

Wszystkich co do jednego

Jak na arce Noego

Zaraza lub inny bicz Boży

Głodem i  cierpieniem zmorzy

Dawno już nic się nie działo

Więc szykujcie

Na cierpienia swe ciało

Modły odmawiajcie

Gorliwie powtarzajcie

Bo pomału przychodzi

Wielki  gniew Boży

I policzą wam grzechy i winy


Nie znacie dnia ni godziny


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Strachy na Lachy :)
avatar
Wierszyk to trochę żart.
Ale kto co wie - wielokrotnie miałem różna przeczucia które się sprawdzały. :-)
avatar
Tak sobie myślę, że za kolejny koniec świata, podczas mojego życia, zarządam renty kombatanckiej..
avatar
Taka Apoka/lis/pa (w cyklu "Nieco z uśmiechem") nikogo już w 3. Tysiącleciu nie postraszy, bo

1. wizja Har-Magedonu zaszczepiona jest nam od kolebki;
2. cała chrześcijańska sztuka (i w jej obrębie literatura) sakralna opiera się na narracji śmierci;
3. człowiek jest - choćbyś go tępił jak robactwo - człowiek (jako gatunek) jest nieśmiertelny.


Więc nie szykujcie
Na cierpienia swe ciało.
Modły odmawiajcie,
Gorliwie powtarzajcie:
Pan z nami! Pan z nami!
Hosanna na wysokościach!
avatar
Można z końca świata nawet żarty sobie robić, ale to temu końcowi nic nie zaszkodzi bo on i tak nadejdzie...
Rzecz w tym, aby być na to gotowym: zarówno, gdyby to było totalne zakończenia całego świata, czy tylko naszego pojedynczego życia...
A co potem?! Ktoś pomyślał?...
© 2010-2016 by Creative Media
×