Przejdź do komentarzy( Nie) mechanicznie
Tekst 24 z 28 ze zbioru: Errata dla niepiśmiennych
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2013-05-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2567

( Nie) mechanicznie




Uruchomić język –

musi zagadać

wszystkie tryby razem; tkwią w nich wielkie możliwości,

bez szczególnej dbałości o nasmarowany na górze tytuł -

byle z wyobraźnią pozostawał w zamachu.


Namawiam do oliwienia go po swojemu;

klasyczna literatura miała przerzutnię,

my tylko sensy.


Unikać sytuacji rozczłonkowania tekstu na czworo,

bo każda jego część ważniejsza od uczucia podobania się.


Pamiętajcie, preferujcie oportunistyczną postawę konkretów -

trzeba czytać Peipera, bo on nienawidził ohydy,

wiedział, za którą zębatką zaciera się poezja.


Oczywiście, obyć się z życiem;

jest nagminne, lecz nie przepada za mieszaniem go ze zwykłą wodą,

bo tak naprawdę nie ma poezji jako takiej

ani jednego kanonu piękna; strach

przed życiem zawsze pozostaje soczysty,

skowyczy jak słońce w cieniu.


Nauczyć  się, że co nieprawdziwe, z natury jest nierozpoznawalne,

zmysły są nieomylne, słabość bliższa;

ulega czemuś więcej, kiedy potrzebuje wsparcia,

ciemności w źrenicy, szeptu, nasiąkłej skóry, widnokręgów.

Wtedy dopiero  bodźce przejdą przez równik kręgosłupa -

muszą być delikatne, by wyczuć zarys rozwścieczonej faktury,

i każde drżenie bakterii na skrawku języka,

co boi się każdego słowa.


Potem jest już tylko dotknięcie niepoznawalnego,

mięso; być może mięso,

wspieranie ust na policzku,

do którego nie dotrą mozolnie unoszone dłonie,


A w drugie usta

obca dłoń wsypie całe pustynie tytułów.


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bez zarzutu :)))
© 2010-2016 by Creative Media
×