Tekst 77 z 138 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-01-29 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1619 |
Mój świecie! Zmieniasz mnie u schyłku
roku. Nadzieje mi malował -
jesienią, jak czerwone liście;
u progu zimy - pierwszym mrozem.
Mój świecie, zmieniasz - mnie i siebie.
Choć ziemia zmarznąć nie zdążyła,
jak ja. I chociaż nie powinnam,
w uczucia wyższe chucham. Siły
daj mi, gdy świat mój się wymyka
w korowód tańcem kołysany...
Choć nie mam nawet płakać po kim,
nie znaczy, że łzy nie wezbrały
za cieniem świata, który odszedł.
Szukając ciepła, pod powieką -
tę, która parzy - zaraz otrę
i pójdę w dal, by już nie czekać.
oceny: bezbłędne / znakomite
Cudny!
:)
oceny: bezbłędne / znakomite