Tekst 62 z 114 ze zbioru: dziwowisko
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-05-02 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1397 |

o świcie
poszedłem na spacer
drogą
tą na której
koniki polne
mają pierwszeństwo
tuż obok gruntu
gdzie jare zboże
muśnięte przymrozkiem
a nad nim mgła
wznosi się zielona
słońce
o tak wczesnej porze
jeszcze wiośnie
niechętne
za to okoliczne ptactwo
treludium
rozsadza przestrzeń
zwyczajowo
potknąłem się o kamyk
i upadłem
pod samotnym dębem
tu wiatr niezmiennie
opowiada historię
Króla Puszczy
który dziś stoi
w szczerym polu
oceny: bezbłędne / znakomite
Król Puszczy dzisiaj stoi sam w szczerym polu
(vide końcówka wiersza)
Dokąd nie pójdziesz, wszędzie czeka ciebie jedno i to samo