Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2019-08-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1487 |
Po co są parady równości?
Sześć tysięcy. To średnia liczba skutecznych samobójstw rocznie w Polsce. Dodaj wielokrotnie wyższą liczbę nieudanych prób samobójczych. Wśród tych skutecznych i nieskutecznych targnięć na własne życie są setki, a może tysiące z powodu odmienności seksualnej. Rachunek prawdopodobieństwa decyduje o tym, czy w tej grupie znajdzie się twoje dziecko, twój wnuk. Poniżane, upokarzane, zaszczute. Przez rówieśników w szkole, przez środowisko, przez system. A może znajdzie schronienie w kapłaństwie, w zakonie? Tak się dzieje od stuleci. Może zdoła przetrwać i gdy uzyska pełnoletniość ucieknie do dużego miasta? A jeśli nie? Będzie toczyć wewnętrzną walkę, tłamsić swoją potrzebę bliskości drugiego człowieka, którą natura ukierunkowała na jego własną płeć? A może to zakażenie przekazałeś mu w genach? Wykluczone? Są rzeczy, które się bajkopisarzom nie śniły, dopóki nie zostaną odkryte. Są geny dominujące i recesywne, a homoseksualizm często powiązany jest z pewną manierą. Bardziej lub mniej widoczną. Czasem rzucającą się w oczy. Wówczas twoje dziecko rodzi się dla piekła.
Są jak trędowaci. Wystawieni na pośmiewisko. Budzą odrazę i agresję. Z powodu samego ich istnienia. Bo tak ci wpojono. To podgatunek. Nieczyści. Niegodni. Czy będziesz rwał włosy z głowy, kiedy wyjdzie na jaw, że masz w domu takiego odmieńca? Czy się jego wyrzekniesz? Czy będziesz nakłaniał do życia w ukryciu, do walki z samym sobą? Do niewoli? A może do seminarium?
Terminologia żywcem przeniesiona z więziennej bajery: ciota, parówa, cwel. Grypsujesz? Jesteś ubermensch? A może pochodzisz z epoki, skąd tradycja: ogniem i mieczem? Rycerzu! Prawa niewiasto! I ty, klecho, który kadzisz minionej epoce! Wszystkie ręce na pokład! Nadchodzą kolory! Niech ostanie się jeno śnieg i sadza!
Och, dzieci Boże urzeczone słowem kapłanów! Zaprawdę powiadam wam, że gdyby nie odszczepieńcy, dotąd nie zeszlibyście z drzew. A może byście i zeszli, po to, by dreptać.
Ekspresja środowisk LGBT jest po to, aby twoje homoseksualne dziecko zobaczyło, że nie jest w swojej inności odosobnione, by już nigdy nie czuło się samotne. By powstrzymać jego samobójczą rękę na skraju rozpaczy, która sięga po tabletki, żyletkę czy sznur.
Nawałnica LGBT jest po to, żeby twoje heteroseksualne dziecko zrozumiało, że odmienna orientacja seksualna nie przekreśla, nie wykreśla, ani nie określa człowieka. To tylko forma intymnego kontaktu z drugą osobą. Nic więcej. No, może ciut większa wrażliwość. Nie zawsze, ale przecież obficie wybrzmiewa w malarstwie, muzyce i poezji. Nieobca wśród władców, filozofów, ni prostaczków.
oceny: bezbłędne / znakomite
Tekst napisany piękną, barwną i poprawną polszczyzną. Zbędny przecinek przed "po to" nie daje żadnych podstaw do obniżenia oceny za poprawność językową.
oceny: bezbłędne / znakomite
"JEDNI Z DRUGIMI - NIGDY JEDNI PRZECIW DRUGIM!" /Jan Paweł II/
Po 7 latach wychowanie chłopców przejmowali mężczyźni.
Co nam to mówi o nas-nie Grekach??
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie zgadzam się tylko z tym zdaniem: "Nawałnica LGBT". Jak nawałnica? Jako heteroseksualna katoliczka nie czuję się terroryzowana przez te środowisko. A marsze równości? No, są i co z tego? Żadnej krzywdy, a ni zagrożenia dla moich katolickich wartości nie widzę z ich powodu, choćby dlatego, że wierzę w Boga i nic, ani nikt nie jest w stanie zmienić mojej wiary. Tak samo czuję pewne zażenowanie i zniesmaczenie widząc dziewczynę z chłopakiem obściskujących się w miejscu publicznym, jak i parę homoseksualistów. Tak samo śmieszy mnie zdziwaczenie idioty z durszlakiem, albo biustonoszem na głowie, jak i widok Różalskiego (przeciwnika LGBT) wytatuowanego nawet na gębie i czasem w garniturze w kwiatki. Za skandaliczne uważam "cipkomaryjki", ale także obrońców wiary, którzy krzyczą: "wypier...ć, jeb...ć kur...y. Ale najgorsze, kiedy dzieci tych "prawych i wiernych" krzyczą razem z rodzicami: "weź kut...a do buzi" lub dziewuchy, która wykonuje publicznie ruchy sym. masturbację. TFU! Tak nie zachowują się katolicy i to tacy j/w są zarazą kościoła!
.
oceny: słabe / dno
Bardzo mi przykro Befano, że nie możesz się w pełni wypowiedzieć na temat dewiacji pod tym tekstem, ale jak widzisz idzie fala i trzeba pokochać tęczę.
Wszyscy pamiętają, może prócz suwerena – choć on dzielnie stawia czoła Alzheimerowi i faktom, że w starożytnej Grecji seks analny i homoseksualizm były jak chleb i wino - powszednie. Na porządku dziennym, jawnym i powszechnym. Dodatkowo starsi mężczyźni posiadali utrzymanków. Dotychczas nie podniesiono argumentu, jakoby Grecja upadła przez sodomię (sodomia to seks ze zwierzętami, ale suweren przyjął, że anal, więc w tak przeinaczonym znaczeniu używam, i dlatego, że ma w sobie silny ładunek emocjonalny). W każdym razie podsuwam ten pomysł biskupom i innym konfabulantom.
Na pamiątkę greckich obyczajów mówimy o seksie analnym: seks grecki. I znowu – utarło się, że owo określenie dotyczy penetracji odbytów damskich, a bliżej, cnotliwych panien chcących zachować hymen dla życiowego partnera. Szczęśliwie żadna błona, ani pajęczyna nie zarasta odbytnicy i nic, prócz winogron w pościeli nad ranem nie może zaświadczyć o używaniu jej do czegokolwiek innego, niż wypluwanie stolca. Dlatego seks grecki jest bardzo popularny w purytańskich społecznościach.