Przejdź do komentarzyArmatni salut (dribble)
Tekst 11 z 30 ze zbioru: Drabble
Autor
Gatunekhistoryczne
Formaproza
Data dodania2019-11-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1468

Cesarz podjechał na białym koniu pod mury miasta. Przed wjazdem, w otoczeniu rajców, czekał burmistrz trzymający w rękach złoty klucz do bramy. Imperator spojrzał pochmurnie na mera.

– Dlaczego na moją cześć nie grają armaty?

– Najjaśniejszy panie, z trzech powodów. Po pierwsze, nie mamy armat...

– Dziękuję, wystarczy. Pozostałe mnie nie interesują.


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Stara, przeddwuwieczna prawda, a brzmi niezwykle współcześnie!
avatar
Prawdziwy cesarz zawsze miał swoje własne armaty!
avatar
Janko, nic się nie zmienia. Wieki mijają a charaktery ludzkie nie.
avatar
Optymisto, władcy ciągali ze sobą armaty tylko na wojnę. Na zwykłe przejazdy po państwie byłoby za trudno i spowolniałyby podróż.
avatar
Niech zgadnę... Dwa pozostałe argumenty, których już cesarz nie usłyszał, były następujące:

- Po drugie, nie mamy kul armatnich

- i po trzecie, nie mamy artylerzystów.

Jak to u nas na wojence ;( Każdemu imperatorowi klucze do miasta wręczają już na granicy.

Zamiast pakować grube miliony - ba! miliardy!! - w błoto, należało KUPIĆ cesarza
© 2010-2016 by Creative Media
×