Tekst 48 z 249 ze zbioru: Zielone lustro
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2020-01-08 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1598 |

już czas
wychodzisz z psem
wyprowadzasz skołatane myśli
zapalasz papierosa by zgasł
wzdłuż po szarym bruku
idziesz szarą ścieżką
szlifujesz krawężniki
popiół spadł
pełne kosze
głowa pośród problemów
widzisz dzień otwiera się
musisz radę dać
wychodzisz z domu
wszakże tam ludzie umierają
rozwiązujesz węzły
pogadasz z sąsiadem
on nie jest czysty
wolny od słów
gryzie go wewnętrzny lęk