Tekst 147 z 255 ze zbioru: Różne teksty
Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2020-08-12 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1179 |
Naprzeciwko siebie, mieszkały dwie Kupy Piachu z mniejszymi kupkami. Żółtawa nieustanie chwaliła swoje dzieci. Wprost nie dawała spokoju Szarej.
– Kiedy patrzę na twoje maluchy, to myślę sobie, że na pewno trudno jest tobie udźwignąć ciężar ich głupoty. Spójrz na moje. To bezkresny iloraz inteligencji, uformował z nich takie cudowne, mądre kształty. W porównaniu z twoimi...
Minęło trochę czasu, lecz sąsiadka nadal wygłaszała wiadome kwestie, nie bacząc na zachodzące zmiany. Aż ziarenka iskrzyły. Lecz pewnego dnia coś jej podpadło i chociaż nie była wcale ciekawa, to musiała zagadnąć:
– Jakoś twoich dzieci ostatnio nie widuję.
– Bo są rozgarnięte. W przeciwieństwie do twoich.
oceny: bezbłędne / znakomite