Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2020-10-03 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1118 |
Frank O`Hara `Spanie na skrzydłach`
nie byłoby za dobrze
krzyczeliby, że o, idzie - profesur, co książki
od studium policealnego nie miał w łapach
(i myśli taki, że, jukstapozycja
to coś związanego z Kamasutrą
no wiesz: wyrazy na rycinie. za blisko siebie.
zdanie wbite w dwa poprzednie
- orgia!)
destroiciel układów
na czele z własnymi
(w głowie - drugi żołądek
- tylko żreć umie, wyłącznie nawijać,
nawlekać na siebie. i w głąb.)
pod brodą - wiadro na ślinę
ściekającą w wiecznie niedomkniętych ust
jaśniepanisko, somnolent w wiecznej półśpiącze!
- wołaliby statyczni (statyści!)
niewzruszeńcy na swoich postumenciątkach
figurynki. figuranci.
a ja - nic. cicholudek. przemykałbym się
z głową w przyziemiach
żłobiąc nosem bruzdy w kłębowisku spalin
i niżej
i jeszcze niżej
aż byłoby widać tylko mrówki
obłażące płytkie ślady
(rozmiar buta: 46, w porywach - 47)
odszczeknąłbym się za późno
w szóstym, albo i dziesiątym pokoleniu
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
O kim mowa zatem w tym wierszu? Kto tutaj MIAŁBY BYĆ tym durniem? Ten ktoś bezbronny, prześladowany i szykanowany? A może ci, co by go tak wyzywali i szydzili?
Osadzenie zdarzeń w czasie przyszłym:
nie byłoby za dobrze,
/oni/ krzyczeliby, wołaliby,
a ja przemykałbym się z głową w przyziemiach,
aż byłoby widać tylko mrówki, odszczeknąłbym się dopiero w 6. pokoleniu
(patrz kolejne strofy)
to projekcja tego, "co by było, gdyby", a więc świat całkowicie zmyślony, wykreowany
Jaka BYŁABY alternatywa lepsza dla przyszłego "profesura", który książki nie widział od czasów studium policealnego?
Zostać mentes captus??