Przejdź do komentarzyKiedyś
Tekst 13 z 19 ze zbioru: Pisane łzami
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2020-10-16
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń758

Spoglądam w nocne niebo, tak wspólne chwile wspominając,

Po policzku spływa łza, smutku, goryczy samotności,

Ten ogień   serce niszczy, pali w popiół je zamieniając,

Rana wciąż jest otwarta,boli kochać bez wzajemności.


Spojrzenie pełne ciepła, kiedyś to ciało rozgrzewało,

Teraz już obojętność, potrafię tylko z nich wyczytać,

Wraz z chłodem w jego oczach, moje serce też zamarzało,

Teraz w nim mogę znowu, gościa znajomego powitać.


Dawny smutek już przybył, do serca nie proszony wchodząc,

Zabrał swoich przyjaciół, pragnienia razem z samotnotnością.

Przejęły one władzę,nowe uczucie we mnie rodząc,

Uczucie  destrukcyjne, nazywane jest dziś  zazdrością.


Gdy nigdy nie powrócą , chwile na zawsze utracone,

Wspomnienia minionych dni,  zblakną  kiedyś już bezpowrotnie,

Wtedy znowu ujrzę świat, nie przysłonięty przez łzy słone,

Lecz nie nadszedł wciąz ten czas, więc przez życie idę samotnie.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×