Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2020-11-11 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 827 |
Pamiętam dawne pogodne dni dzieciństwa mego
Gdy Julia nie chciała mnie zostawić samego
Bała się być sama, chodziła za mną krok w krok
I śmiała się przy tym, śmiała, kręcąc złoty lok
Jesienią, zimą i wiosną, a zwłaszcza w lato
Mężczyzna, do którego zwracała się „tato`
Zwykł powtarzać: „czy deszcz pada, czy też wiatr wieje
Nasza kochana Julia tak ładnie się śmieje`
W rodzinie wszyscy ją chwalili, podziwiali
A gdy się śmiała, wszyscy razem z nią się śmiali
I tylko ja jeden jestem taki marudny
Podczas gdy uśmiech Julii ciągle taki cudny
Pamiętam jak razu pewnego wybuchł lament
Że to moja wina, że rysuję ich diament
Bo nakłaniam Julię do złych niegodnych rzeczy
Że mój czyn ich dobre wychowanie niweczy
Oberwałem srodze za swoje zachowanie
Usłyszałem, że ze mną jest tylko skaranie
Choć przecież robiłem tylko co Julia chciała
Gdy rozkaz wypełniałem, to ona się śmiała
Kiedy ja płakałem, nikt ze mną nie chciał płakać
Zamiast tego woleli z Julią sobie skakać
A gdy mówiłem mamie, że Julia mnie zbiła
To jeszcze raz mama za kłamstwo mnie skarciła
Wszyscy zaskoczeni, zasmuceni biegają
Łapią się za głowy: „gdzie jest Julia?` - pytają
Chyba ja jeden naprawdę wiem, co się dzieje
Bo dzięki mnie Julia więcej się nie zaśmieje
a głuchota s e r c a -
kto się z tym urodził,
już po nim!
Perły to, kamienie:
Rubin, topaz, opal
Plus cmentarny wieniec.
(patrz tekst i wszystkie nagłówki)
(...) dzięki mnie Julia się więcej nie zaśmieje
/patrz pointa/
to gwóźdź wcale nie do trumny Julii,
a do trumny sercem głuchego.
5. Nie zabijaj!
/"Stary Testament" Wj 20,13 oraz Pwt 5,17/
Nie za-bi-jaj! bo sam sobie na własną szyję założysz pętlę