Tekst 142 z 212 ze zbioru: Garb
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2021-01-02 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1224 |
To ja wsparłem Fausta
Za którym stał
Oczywiście zły Mefistofeles
A próżny Faust
Nigdy już się nie zmienił
A z czasem stanie się zły
Niczym jego sponsor
Tak dokonuję się nieuniknione
Zatriumfuje zło
Które krwią i latami całymi
W trudzie zwalczać będziemy
A wszystko przez
Prozaiczny brak prawdy
Mówią że zaszczepione grono
Nie wyda zdrowego płodu
Lub nie wyda go wcale
Potrafiono gnębić
I nie mieć litości dla ludu
Długimi dlugimi latami
Nie będzie litości i teraz
Jako trawa my
Jako trawa my tu
Tak wyszło w mym życiu .