Przejdź do komentarzyCzłowiek przyszłości?
Tekst 88 z 105 ze zbioru: Moje wiersze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-01-03
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń816

pewien rzeźbiarz 

wziął kłodę mojego drzewa 

zaczął mnie formować 

z początku nie bolało ostrze dłuta 

miłe było poklepywanie 

nie wiedziałem kim będę. 


najwięcej kłopotu czyniłem 

z uchwyceniem wyrazu twarzy 

na siłę wciskał manipulował 

żywcem wyjęta z grupy Laokoona 

przeklinał warczał kopał. 


z kręgosłupem też miał problem 

zmieniał kształty znaczenia 

w końcu uformował tak 

nie mogę kłaniać się 

i klękać... 


wreszcie skończył 

postawił na półce 

obok innych szpargałów 

goście podziwiali moją rzeźbę 

kiwali głowami 

uśmiechali się w rękaw. 


Któregoś dnia przyszła dziewczyna 

piękniejsza od wszystkich 

wschodów i zachodów słońca 

nawet od dziewczyny o perłowych włosach 

od wszystkiego i czegokolwiek. 


Wzięła moją twarz w dłonie 

jak cierpki owoc świata: 


- Co mi mistrzu wielebny stworzyłeś 

jak mam pokazać się na światowych wystawach 

i w galeriach 

z kimś takim. 

- Ależ moja droga 

on tak bardzo wiercił się i mędrkował. 

Trzeba było zakręcić go w imadło! 

- Stanowczo stwierdziła! 


Odstawiła mnie na dolna półkę 

tanecznym krokiem odeszła. 



Życie moje wśród 

świątków frasobliwych i tych drugich 

wiedźm 

babajagi na miotle 

i krasnoludków. 


Wszystko ma szerszy plan 

czułostkowości.

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo refleksyjny wiersz. Trudno sobie wyobrazić człowieka przyszłości, mając doświadczenie i wiedzę o dzisiejszym. Nie będę już wspominać o słowach B. G. Shaw`a, ale myślę, że wolałabym zostać, może nie wśród świątków, ale wśród bajkowych postaci. ;)
Powodzenia i duuużo zdrowia w Nowym Roku. :)
avatar
Rzeźbiarz /tutaj alegoria Stwórcy/ - jak ten stary, przymierający wiecznie głodem Gepetto Collodiego - raz wyrzeźbi bałwana, raz Pinokia, a raz chłopca z drewna, i potem trzeba tak żyć, jak ciebie Główny Projektant zaprogramował.

Oczekiwanie, że lipowy /z jednego kawałka lipy/ pajacyk będzie człowiekiem, jest nieludzkie
avatar
Dziewczyna, która bawi się chłopcem z drewna (patrz kolejne perypetie lirycznego "ja"), by potem go szybko odstawić na bocznicę,

NIE MA ŻADNEGO INNEGO WYBORU.

Dlaczego?

Ponieważ jej przeznaczeniem jest żywy czujący - i czuły - mężczyzna z krwi i z kości. Żaden ołwiany żołnierzyk czy inny chłopiec malowany albo książę z bajki!
avatar
Jeżeli wszystko ma szerszy plan czułostkowości (vide finalne wersy), to żyjemy z Piotrusiem Panem w Nibylandii
avatar
Ciekawy - i wiele mówiący - jest tytuł. Jeżeli wszyscy mamy być - np. od jutra - produktem dłubaniny starego Gepetto, to witajcie w piekle
avatar
Dziękuję za komentarze.
avatar
Filozoficznie, ale lekko.
© 2010-2016 by Creative Media
×