Tekst 89 z 152 ze zbioru: Franek i Genia wciąż aktywni
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2021-02-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1423 |
O Franku i pożarze
Widział to Franek z miasteczka Helu,
jak wybuchł pożar w pewnym hotelu,
a była w nim panna Krycha
po żarle i trzech kielichach.
SOP ją w rządowym ukrył burdelu.
oceny: bezbłędne / znakomite
Kuracjuszy rozmarzony wzrok
Śledził wciąż jej każdy gest i krok...". ;)
Na Krychę póki co nie ma rady,
lepiej niech nikt nie szuka z nią zwady.
Usłyszałem gdzieś w sobotę,
że Krycha straciła cnotę,
bowiem ostro zaiskrzyło,
potem wszystko się skopciło.
oceny: bezbłędne / znakomite
musi niezłym być oprychem.