Autor | |
Gatunek | przygodowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2021-04-25 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 937 |
Kapitan Merle spał. Śniły mu się zwycięstwa, śmiały szturm nad Wołgą. Wspaniałe wschody i zachody słońca. Bełt wody.
Grigorij wspiął się, wlazł na parapet i smyrnął do środka. Trzymając szablę w pochwie, podszedł do Merle.
Obszedł dookoła wielkie łoże. Zerknął na zegar. Wskazówki tykały niespokojnie, równomiernie odmierzając czas. Zajrzał do dziurki z kukułka. Jeszcze nie miała zamiaru się obudzić.
Położył szablę. Merle pochrapywał. Przewrócił się na drugi bok.
Mechanik delikatnie usiadł na łożu. Zdjął kamasze. Potem onuce. Kapitan pokręcił nosem przez sen.
Saakaszwili przesunął dłonią po jego włosach. Jasnych, sprężystych, takich co tylko Arianie mogli wyhodować.
Gdy zdobywali laboratorium, oglądał zaczyn eksperymentu. W szklanych probówkach bulgotało.
`Keine bewegung` - brzmiało przesłanie.
`Achtung!` - jeśli dodasz nadmanganianu potasu, wzejdzie Polak!
oceny: bardzo dobre / znakomite
Natomiast nie rozumiem jednego zdania: Zajrzał do dziurki z kukułka. Chyba tu czegoś brakuje, może nawet jedynie znaku diakrytycznego. Ale nawet gdyby to było "z kukułką", też bym tego nie rozumiał. Być może to jakaś gwara, slang? Nie wiem. Z powodu tej wątpliwości minimalnie obniżam ocenę, chociaż może niesłusznie, za co z góry przepraszam.