Przejdź do komentarzyNikołaj Alieksiejewić Niekrasow. Wiersze wybrane /4
Tekst 18 z 146 ze zbioru: Tłumaczenia na wasze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2021-05-08
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń834

Chłopkowie pytają:


- Czemu to w waszej osadzie

Same tylko dziadki i drobne dzieci,

Jakby wszystek naród wymarł?

- A bo ludzie już z samego rana

Poszli do Kuźmińska.

Tam dzisiaj i jarmark,

I wielkie święto w ich cerkwi.

- A daleko to do tego Kuźmińska?

- Ze trzy wiorsty*) będzie.


- To co, bracia? Chodźmy może tam!

Zobaczym ten ichni świąteczny jarmark!


Jak powiedzieli, tak zrobili

Z cichą nadzieją, że a nuż właśnie tam znajdą

Tych, którym na Rusi żyje się dobrze...


Kuźmińskie to bogata,

A jeszcze bardziej błotnista

Wieś targowa.

Ciągnie się po skłonie wzgórza,

Potem przechodzi w głęboki wąwóz

I znowu pnie się na kolejną górkę,

To i nie dziwota, że błoto dołem stoi.

Na dwóch tych wzgórzach

Stoją dwie stare cerkwie:

Jedna staroobrzędowców,

A druga prawosławna.

Dom z napisem SZKOŁA

Pusty i zabity deskami,

Obok izba z jednym oknem

Z wywieszką felczera,

Puszczającego krew.

Jest też brudny zajazd

Przydrożny z malunkiem,

Na którym służący trzyma

Tacę z pękatym jak gęś czajnikiem

I malutkimi gąsiętami-filiżankami.

Na rynku czynne do popołudnia

Stoiska i kramy jak w jakimś powiecie.


...................................................


*) wiorsta - miara długości równa 500 sążniom, na nasze to nieco ponad jednego kilometra; trzy wiorsty to 3 km z kawałkiem



  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wspaniały opis wsi. Długie lata tam tak właśnie wsie wyglądały... Może nawet i dzisiaj są podobne.
Byłam tam parę razy. I jako dziecko, i jako dorosła.
© 2010-2016 by Creative Media
×