Przejdź do komentarzyPrzeciwstawianie
Tekst 179 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2021-05-13
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń836

pewnostki. że Ogolone ryby nie będą dobrą książką.

nawet, jeśli kiedyś zgłupieję na tyle,

by postanowić ją napisać.


że reportaż z zamorskiej wyprawy po złamany długopis,

trzydziestotomowa epopeja Chłepcizna

czy poemat Zlizywalność — również nie spotkają się

z przychylnymi ocenami czytelników.


oraz że... nie ma tu czego szukać.

głos jest zwodniczy, wiedzie na manowce,

w ciszę. milczenie.


tak wiele baśni, brzydkich i pełnych absurdu

nie może, dla (ich?) własnego dobra, zostać spisanych.

jak choćby ta o chorej dziewczynie.


leży, nieszczęśnica, w głębokiej kałuży.

pokój rozwadnia się. płynna wersalka.

i bezceremonialnie wbity, bez ceregielenia się,

sztywny plastik. rurka o szerokiej średnicy

— prosto w bok (bez skojarzuców religijnych mi tu!)


łzy, w grudkach. zbutwiałe resztki łodzi

wyrzucane na plażę. świadomość końca.


zwierzątko, futrzasta kula przeciska się

wewnątrz przewodu. wchodzi w głąb ciała,

by wyjeść złą tkankę.


albo opowiastka o facecie, który stał się

— to ważne: wbrew woli! — kościołem

do którego schodziły się stare, konserwatywne baby

aby ksenofobić, żuć sztywny moher


..niech zatem będzie milczenie. pochłaniające

tak poszukiwany, pożądany, postulowany

nowy język poezji, mój surowy, nieco zwierzęcy

dialekt: wrzask, gardłowy i bez słów


zwierzutek nażera się do przesytu

będzie miał czym zwracać


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Niepokojący w swej wymowie, dlatego bardzo dobry wiersz :)

Serdecznie :)
avatar
Dziękuję serdecznie!
© 2010-2016 by Creative Media
×