Przejdź do komentarzyNikołaj Alieksiejewić Niekrasow. Wiersze wybrane /37
Tekst 51 z 146 ze zbioru: Tłumaczenia na wasze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2021-06-13
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń884

Rzucił żem się jak wściekły na te bestie z tasakiem*) -

I Bóg strzegł, żem przy tym mordy nie rozdarł!

Siedzę cudem cicho jak trusia, modląc się o siły... na szczęście

Dzień już się kończył, i do wieczora

Gorączka na świecie nieco zelżała: zżalił się

Nad nami-sierotami Pan na niebiosach!


I tak-eśmy w swoje strony dojechali,

I nocką ciemną do chałupy jużem sam jakoś dobrnął,

A tam, z Bożego miłosierdzia, wiadomo:

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej,

I - jak to młody - nieco u matki swej, u ojca

Z czasem się trochę wylizałem i pomału żem wydobrzał.*


- A ty czego się tutaj tak chwalisz,

Wieśniackim swym szczęściem nas w oczy kłujesz? -

Krzyczy raptem z gawiedzi jakiś pokulawiony ze służby,

Dworski w lepszych przyodziewach człowiek.

- Mnie dajcie się napić waszego wina:

Bóg widzi, żem najszczęśliwszy na ziemi!

U pierwszego mojego bojara**)

Kniazia Pieriemietjewa***)

Byłem jego najulubieńszym kamerdynerem.

Moja żona też była najulubieńsza!

A córeczka nasza to razem z panienką

Uczyła się u nich i francuskiego,

I wszelakich innych nauk,

I pozwalano jej siadać obok samej księżnej pani...

Ał! Jak kolnęło! Ałała! matko święta!

( I raptem zaczął trzeć dłońmi prawe kolano.)


Wszyscy się roześmiali.


*Czego się, głupki, śmiejecie, -

Ze złością nieszczęsny kulawiec zawołał, -

Ja przecież jestem chory! A chcecie, durnie, wiedzieć,

O co się modlę rano, wieczór, w nocy?!

Modlę się tak: *Zostaw mi, Panie,

Moją szlachetną chorobę,

Bom przez nią jest szlachcicem!*


Nie mam jak wy-chłopstwo podłej gruźlicy,

Nie kaszlę, nie mam jak wszyscy przepukliny -

Moja choroba elegancka,

Na nią cierpią tylko najwybitniejsze osobistości w imperium!

Ja jestem chory, ciemnoto ty chłopska czarna,

Na po-da-grę! Wy to nawet słowa takiego nie znacie!


Żeby na to zachorować, więcej jak 30 lat musisz szampana,

Burgunda, tokaje węgierskie dzień w dzień pijać...

Jako lokaj przy stole u jaśniepaństwa

U kniazia Pieriemietjewa

Stałem przez całe lat 40,

Talerze z najlepszą francuską truflą

Zlizywałem, cudzoziemskie napitki

Z pucharów dopijałem...

No, co stoisz? Nalewaj tego wina!


- Zjeżdżaj, dziadu! Nasze wino chłopskie,

Nasze, zwykłe, nie zamorskie -

Nie na twoje gardło!


1865

................................................................


*) rzucił żem się na te bestie... - w malignie, bredząc;

**) /na służbie/ u bojara - u wielkiego jaśnie pana;

***) u kniazia Pieriemietjewa - nazwisko księcia zmyślone, w domyśle chodzi jednak o wielkiego słynnego kniazia Szeremietjewa; dzisiaj jeden z pałaców Szeremietjewa można zobaczyć /m.in. na panoramino/ w Sankt-Petersburgu



  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wyborne, podagra, choroba szlachecka:)A fotografia kwiatów piękniejsza poprzez promienia światła.
avatar
Też tak myślę.

Ps. Ciekawość, czy ktoś rozpoznaje te niepozorne kwiateczki?
avatar
Nie widać dobrze, przypominają mi zawilec japoński.
avatar
Blisko! To kwiatki poziomki ;)
avatar
Zdjęcie pstryknęłam 12 lat temu późnym wieczorem na samotnym wzgórzu dobre kilka kilometrów za G., gdzie na południowym stoku zawsze dojrzewały pyszne dzikie mirabelki, jeżyny - i te poziomki.

Światło nisko zachodzącego o tej porze dnia słońca dało ten dziwny efekt
avatar
To były fotki robione starą motorolą czy czymś takim. W porównaniu z tymi, które pstrykam smartfonem, są tutaj /w edycji na publixo/ dziwnie malusieńkie.

Niestety, nie wiem, co zrobić, żeby miały należyty format :(
avatar
Kiedy czytam ten dawny sprzed 150 lat tekst, wcale nie zauważam, żeby brzmiał jakoś niewspółcześnie czy niezrozumiale. Mam wrażenie, że stary dobry Niekrasow 7 pokoleń przed nami nakręcił tym swoim poematem specjalnie dla nas "film" ze swoimi żywymi, z krwi i kości bohaterami,

i my to teraz oglądamy, jak jakieś kolejne, tym razem rosyjskie, "Przeminęło z wiatrem", a oni - ci jego anonimowi bez nazwiska bohaterowie - mówią do nas, na nas patrzą i wyraźnie chcą nam podać pomocną dłoń
avatar
Jest klimat Rusi i rosyjskie dylematy
© 2010-2016 by Creative Media
×