Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-02-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2361 |
wiesz tamta dziewczyna oczy ma zielone
jak wiosenna łąka przystrojona rosą
staje wieczorami na białym balkonie
patrząc nieruchomo w horyzont nad szosą
tak wielką tęsknotę kryje pod spojrzeniem
że serce się z żalu ściska nieprzytomnie
jakby siła bólu rzucona kamieniem
odbita od mroku powróciła do mnie
czasem drżą jej wargi choć łkania nie słyszę
może to modlitwa po ustach się błąka
karminowym blaskiem wbija się w tę ciszę
podobnym do cienia różanego pąka
widzę delikatność w tym jak trzyma głowę
podziwiam dyskretnie jej powolne ruchy
a rzęsy spuszczone zdają się gotowe
łzą okraszać truchło uśmierconej muchy
gdy wybija północ znika moc cierpienia
blada twarz stęskniona zasnuwa się pustką
zaciągam zasłony – koniec przedstawienia
przychodzi świadomość – znów patrzyłam w lustro
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Rzeczywiście
Motyle umierają we mgle
Chociaż na wyciągnięcie naszych dłoni